W ostatnim meczu sezonu 2024/25 wygraliśmy z Radomiakiem Radom 3:2 i tym samym zajęliśmy historyczne 7. miejsce w Ekstraklasie!

Po raz kolejny, tak jak w ostatnich meczach, bardzo dobrze weszliśmy w spotkanie. Już w 3 minucie za sprawą główki Mráza mogliśmy objąć prowadzenie. Sprzed pola karnego dośrodkował Bartosz Wolski, ale strzał Samuela wylądował tylko na poprzeczce.

Minutę później znowu zagroziliśmy rywalom. Z prawego skrzydła dośrodkował Piotr Ceglarz, a główka Ndiaye przeszła tuż obok słupka.

Po chwili z groźną kontrą ruszyli gospodarze. Na lewej stronie przedarł się Grzesik, który wygrał przebitkę z Matthysem, ale w sytuacji sam na sam górą był Gašper Tratnik.

W 14. minucie otworzyliśmy wynik spotkania. Z rzutu rożnego na długi słupek dośrodkował Wolski, strzał z woleja oddał Caliskaner, a przed bramką czujny był Jacques, który umieścił piłkę w siatce. Chwilę czekaliśmy na potwierdzenie z VARu, ale nasz skrzydłowy bardzo dobrze trzymał linię spalonego.

Po upływie pół godziny gry mieliśmy kolejną dobrą akcję. Mráz dobrze obrócił się z piłką przy nodze, zagrał przed pole karne do naszego kapitana, jego strzał otarł się o obrońcę i przeszedł obok słupka. Po chwili stanął przed kolejną dogodną okazją, ale tę próbę obronił Koptas.

Drugą połowę świetnie rozpoczęli gospodarze. Po rzucie rożnym najwyżej w powietrze wyszedł Paulo Henrique i strzałem głową wyrównał stan meczu.

Na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 53. minucie po krótko rozegranym rzucie wolnym w pole karne dośrodkował Jakub Łabojko, Hervé Matthys świetnie zgrał głową do Mráza, a Samuel świetnym wolejem zdobył 15. bramkę w sezonie i tym samym pobił rekord strzelonych bramek dla Motoru w jednym sezonie Ekstraklasy.

Po czterech minutach zdobył też 16. bramkę. Z rzutu wolnego dośrodkował Wolski, idealnie do piłki wyskoczył Mráz i choć z pierwszym strzałem poradził sobie bramkarz, to wobec dobitki był już bezradny.

W 83. minucie niedokładne podanie Sampera przejął Tapsoba, popędził na naszą bramkę, spod linii końcowej wycofał do nabiegającego Leandro, a ten ze spokojem umieścił piłkę w siatce.

Do końca meczu Radomiak miał jeszcze kilka okazji na wyrównanie, ale świetnie między słupkami spisywał się Tratnik.

Do końca meczu nie oglądaliśmy już żadnych bramek i sezon zakończyliśmy na historycznym 7. miejscu!

Radomiak Radom – Motor Lublin 2:3 (0:1)

Bramki: 47’ Henruiqe, 83’ Leandro – 14’ Ndiaye, 53’, 57’ Mráz

Żółte kartki: Alves, Perotti, Agouzoul – Ede, Kruk

Radomiak Radom: Koptas – Agouzoul, Perotti (71’ Dadashov), Alves, Grzesik, Barbosa (80’ Leandro), Henrique, Outtara (62’ Zimovski), Burch, Kaput (62’ Jordao), Ramos (63’ Tapsoba)

Motor Lublin: Tratnik – Wójcik (76’ Stolarski), Matthys, Ede (90+2’ Kruk), Palacz – Łabojko (67’ Samper), Wolski, Caliskaner (64’ Scalet) – Ceglarz (76’ Król), Mráz, Ndiaye