Juniorzy młodsi w dobrym stylu otworzyli wiosenne zmagania w Centralnej Lidze Juniorów. Podopieczni Kamila Skowrona pokonali na wyjeździe Stal Rzeszów 3:2.
Żółto-biało-niebiescy przed starciem z "Żurawiami" mogli spodziewać się przede wszystkim trudnego meczu i to się sprawdziło. Od pierwszej minuty gra była niezwykle zacięta i wyrównana. Wynik w 25. minucie otworzyli zawodnicy naszej drużyny. Z rzutu karnego trafił Maciej Łopuszyński. "Motorowcy" tę zaliczkę utrzymali do przerwy.
Po zmianie stron Stal odpowiedziała dość szybko, bo w 54. minucie. Na kolejne trafienie naszych juniorów także nie było trzeba czekać długo, bo pokonali rzeszowskiego golkipera niecałe 60 sekund później. W dalszym ciągu jednak trudno było wytypować stronę przeważającą w tym meczu. Taki obraz gry utrzymał się do końcowego gwizdka. Obie strony dorzuciły jeszcze po jednym trafieniu i komplet punktów pojechał do Lublina.
- To była dla nas spora niewiadoma, przygotowaliśmy się jednak na ciężką przeprawę - przyznaje trener Kamil Skowron. - Stal, jako beniaminek była bardzo zdeterminowana. To był typowy mecz walki, my na szczęście rozstrzygnęliśmy ją na swoją korzyść. Moi zawodnicy zagrali bardzo ambitnie i z dużym zaangażowaniem, co niezwykle mnie cieszy. Najważniejsze, że wracamy do domu z trzema oczkami na koncie - dodaje.
Żółto-biało-niebiescy następny mecz w CLJ rozegrają 13 marca na własnym boisku. Ich przeciwnikiem będzie łęczyński Górnik.
Stal Rzeszów - Motor Lublin 2:3 (0:1)
Bramki dla Motoru: Łopuszyński 25, Szabłowski 55, Donda 88
Motor: Bartnik (75 Chabrowski) - Łopuszyński, Złomańczuk, Jakubaszek, Sypeń, Lemiecha, M. Nasalski
(89 Piwko), Wlizło (80 G. Nasalski), Szabłowski (72 Tracz), Pytka (60 Kutyła), Wojtowicz (65 Donda)