W derbach Lublina na szczycie czwartoligowej tabeli nasz drugi zespół pokonał Lubliniankę. Kibice na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich zobaczyli sześć bramek i dużo ciekawej gry.
Żółto-biało-niebiescy otworzyli wynik już w 8. minucie, po tym jak z rzutu karnego bramkarza rywali pokonał Arkadiusz Bednarczyk. "Jedenastka" była podyktowana po faulu Tomasza Brzyskiego na Jakubie Knapie. 180 sekund później było już 2:0 po tym jak na listę strzelców wpisał się Sebastian Rak. Dwubramkowe prowadzenie "Motorowców" utrzymało się do 44. minuty, gdy kontaktowego gola zdobył Michał Paluch. W drugiej połowie Lublinianka miała dogodną szansę na wyrównanie, jednak w 62. minucie strzał Grzegorza Fularskiego z rzutu karnego obronił Patryk Nowak. W końcówce spotkania znów do siatki trafił Rak, a wynik końcowy ustalił wprowadzony w drugiej połowie Michał Wojtowicz.
- Graliśmy z bardzo silną drużyną. Udało nam się szybko strzelić dwie bramki i niejako „ustawić” sobie mecz. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy daliśmy rywalowi dojść do głosu, co skutkowało utratą bramki. Po przerwie wyglądaliśmy już tylko lepiej. Całkowicie zrealizowaliśmy założenia, o których rozmawialiśmy w szatni. Pozostaje się tylko cieszyć. Nawet gdyby rywale trafili z karnego na 2:2, to jestem przekonany, że odpowiedzielibyśmy na to golem i zwycięstwem - powiedział po meczu trener Wojciech Stefański.
Motor II Lublin - Lublinianka 4:2 (2:1)
Bramki: Bednarczyk 8 (z rzutu karnego), Rak 11, 85, Wojtowicz 90 - Paluch 44, 90+ (z rzutu karnego)
Motor II: Lach (46 Nowak) - Kosior, Baryła (73 Wojtowicz), Rak, Knap (83 Śledź), Bednarczyk, Frąckowiak, Janiszek, Wójcik (83 Sobstyl), Łopuszyński, Kunca
Żółte kartki: Kosior, Knap, Łopuszyński