Nowym piłkarzem Motoru Lublin został Dmitri Mandricenco. 24-letni zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem obowiązującym do końca sezonu.
Mandricenco to Mołdawianin z ukraińskim paszportem, który może grać zarówno w środku pomocy, jak i na pozycji napastnika. Pochodzi z piłkarskiej rodziny. W przeszłości zawodnikiem był jego ojciec Nicolae, w piłkę gra także starszy brat Constantin. "Dima" przygodę z futbolem rozpoczął w Sheriffie Tyraspol, skąd w wieku 16 lat trafił do Dynama Kijów. W klubie ze stolicy Ukrainy występował w zespołach juniorskich oraz drużynie rezerw. Następnie trafiał do mołdawskiej oraz gruzińskiej ekstraklasy.
W 2021 roku Dmitri reprezentował barwy Saburtalo Tbilisi, dla którego zdobył dziewięć bramek w 33 meczach. Na początku trwającego roku nasz nowy zawodnik zadebiutował w pierwszej reprezentacji Mołdawii, strzelając gola w towarzyskim spotkaniu z Ugandą. W styczniu podpisał kontrakt z klubem Inhułeć Petrowe z najwyższej klasy rozgrywkowej Ukrainy. Po rozpoczęciu wojny za naszą wschodnią granicą Mandricenco zaczął szukać nowego pracodawcy.
– Od momentu wybuchu wojny zaczęła się "gorąca linia" i mnóstwo menadżerów oferowało usługi wielu zawodników. Uznaliśmy, że "Dima" może być graczem, którego nam brakuje w środku pola. To obunożny, interesujący piłkarz, który najlepiej czuje się jako nr 10, ale może również występować w ataku. Dmitri przyleciał do Polski w dobrej formie, podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej zagrał przeciwko Kazachstanowi, a na co dzień trenował z jednym z mołdawskich klubów. Z kolei w trakcie okresu przygotowawczego wystąpił dla Inhułecia w sparingach z Widzewem Łódź i Miedzią Legnica, które oglądaliśmy. Wierzymy, że wzmocni naszą ofensywę i pomoże nam w walce o awans – mówi Marek Saganowski, trener Motoru.