Aktualności

M. Żewłakow: Drużyna jest odświeżona

06/08/2021

Zachęcamy do lektury rozmowy z dyrektorem sportowym naszego klubu, Michałem Żewłakowem. Członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski podsumował letnie okienko transferowe w wykonaniu Motoru.

Czy należy się spodziewać jeszcze ruchów transferowych w naszym klubie do końca trwającego okienka?
Pracujemy nad finalizacją wypożyczenia jednego młodzieżowca, ale natrafiliśmy na pewne komplikacje formalne. Mam nadzieję, że niedługo się z nimi uporamy. Poza tym nie przewidujemy już więcej transferów, chyba że wydarzy się coś niespodziewanego, np. groźna kontuzja lub lukratywna oferta dla naszego zawodnika w ostatnim dniu okienka. Wtedy trzeba będzie reagować. Jak dotąd zrobiliśmy wszystko, co było niezbędne.

Od początku nastawiał się pan na tak dużą liczbę transferów tego lata?
Zakładaliśmy, że na pewno trzeba będzie sprowadzić pięciu-sześciu nowych zawodników. Ostatecznie tych ruchów było więcej, ale dzięki temu drużyna jest odświeżona. Ma w sobie zarówno konkurencję, jak i chęci. Do klubu przyszli piłkarze, który mają nie tylko odpowiednią jakość, ale przede wszystkim tacy, którzy chcieli grać w Motorze.

Jak rzetelnie zweryfikować to, czy dany piłkarz na pewno chce dołączyć do danego klubu?
Negocjacje kontraktowe z Tomaszem Kołbonem i Michałem Fidziukiewiczem trwały praktycznie jeden dzień. Nie ukrywam, że wcześniej rozmawialiśmy z piłkarzami, którzy chyba nie do końca byli przekonani do transferów, zmieniali oczekiwania finansowe i wstrzymywali się z decyzją. Kiedy Kołbon i Fidziukiewicz usłyszeli nazwę "Motor", długo się nie zastanawiali. Adam Ryczkowski również był bardzo zainteresowany grą w naszym klubie i sam zgłosił taki akces. W przypadku tych transferów mieliśmy połączenie przyjemnego z pożytecznym. Trafili do nas piłkarze, którzy dają drużynie określoną jakość, a przy okazji proces transferowy przebiegał sprawnie, bo zarówno klub, jak i zawodnicy szybko uzgodnili warunki. Nie było walki o to, by wyrwać dla siebie jak największe pieniądze.

Kiedy wszyscy będą zdrowi, to sztab szkoleniowy będzie miał do dyspozycji zdecydowanie więcej niż jednego zawodnika na daną pozycję. Taki był zamysł przy budowaniu nowego oblicza Motoru?
Cieszy mnie fakt, że trener Saganowski ma obecnie większy problem, kogo wystawić, aniżeli z jakiego składu stworzyć osiemnastkę meczową. Kontuzja lub kartka nie spowodują teraz żadnego bólu głowy, ponieważ jakość kadry meczowej nie będzie zdecydowanie niższa w przypadku jakichkolwiek absencji. W drużynie, która chce realnie myśleć o awansie, musi być konkurencja. Niezbędne jest posiadanie w składzie minimum 15 piłkarzy, którzy pretendują do wyjściowej jedenastki. Chciałbym, że w Motorze nawet na ławce rezerwowych byli zawodnicy mogący pokazać, że po wejściu na boisko w drugiej połowie meczu, robią dla zespołu więcej niż ci, którzy grali od początku. Na tym polega rywalizacja.

W drużynie nie brakuje nowych nazwisk, było także kilka rozstań. Natomiast młodzi zawodnicy, tacy jak Jakub Szuta, Leszek Jagodziński, czy Bartosz Zbiciak poszli na wypożyczenia. Dzięki temu wrócą do klubu silniejsi?
Patrząc na obecną sytuację w drużynie, byłoby im bardzo ciężko o grę. Na takim rozwiązaniu jak wypożyczenie korzystają zarówno zawodnicy, jak i klub. Czasami zmiana otoczenia wyzwala w piłkarzach nową energię. Nasi gracze będą mieli okazję, by sprawdzić się w nieco innych realiach, co wpłynie na ich rozwój.

Do Motoru przybyło latem kilku młodzieżowców. Trener Saganowski mówi, że są przyszłością klubu. Zgadza się pan z tą opinią?
Chcielibyśmy związać się z niektórymi z tych młodych piłkarzy na dłużej. Młodzieżowcy to obecnie integralna część zespołu. Od nich zależy ustawienie reszty drużyny. W naszym składzie mamy perspektywiczną młodzież, która może ewoluować i rozwijać się razem z drużyną. Są to piłkarze, którzy dają nadzieję, że przy ewentualnych awansach będą rosnąć razem z Motorem.

Latem w klubie doszło także do przedłużeń kontraktów i nie wszystkie z nich były oczywistymi ruchami. Tak było w przypadku pozostania Seweryna Kiełpina.
W ostatnich trzech meczach poprzedniego sezonu Seweryn udowodnił, że ma określoną jakość. Natomiast podczas okresu przygotowawczego pokazał swoją przydatność i wygrał walkę o miejsce między słupkami. Co ważne, gdy przedłużał kontrakt, pokazał, że zależy mu na tym, by zostać w Motorze i mu pomagać. Najlepiej świadczy o tym fakt, że zgodził się na obniżenie warunków finansowych. Na piłkarzy z takim podejściem chciałbym stawiać.

Wygranie rywalizacji z Sebastianem Madejskim musi budzić uznanie, ponieważ w poprzednim sezonie "Madej" zbierał dużo dobrych recenzji za swoje występy.
Na tym polega właśnie rywalizacja i życie w drużynie. Jeżeli w 10 meczach pokażesz, że jesteś przydatny dla zespołu, to nie znaczy, że od razu wykupujesz abonament na miejsce w składzie na 12 miesięcy.

Ostatnio w mediach pojawiało się wiele informacji transferowych na temat odejścia z klubu Daniela Świderskiego. Jak wygląda jego sytuacja?
Wiemy, że to jest piłkarz, który w zeszłym sezonie strzelił dziewięć goli. Jednak z powodu kontuzji nie przepracował pełnego okresu przygotowawczego i w hierarchii napastników znajduje się w innym miejscu, niż kilka miesięcy temu. Jeśli dojdzie do sytuacji, w której Daniel będzie mógł pograć w innym klubie, to nie będziemy robić mu problemów. Choć chciałbym podkreślić, że to nie jest tak, że klub chce się go na siłę pozbyć.

Na problemy zdrowotne narzekał również Dominik Kunca. Co się dzieje z tym zawodnikiem?
Dominik jest po różnego rodzaju zabiegach, które miały spowodować, że będzie mógł wejść w lekki trening. Myśleliśmy, że nastąpi to trochę szybciej. W obecnej sytuacji jedyne co jest ważne w przypadku tego zawodnika, to powrót do pełnej sprawności. Aktualnie trudno jeszcze oszacować, kiedy dokładnie to nastąpi i jaka będzie przyszłość Kuncy w Motorze. Na razie walczymy o jego zdrowie.

Na koniec, czy inauguracja sezonu pokazała, że sporo letnich ruchów kadrowych było właściwych?
Nie chciałbym oceniać tego tylko na podstawie jednego meczu. Pewnie dopiero po 10 kolejkach będziemy mogli z przekonaniem powiedzieć, czy Motor jest inną drużyną niż w poprzednim sezonie. Wiadomo jednak, że zawsze dobrze jest zacząć sezon, w taki sposób, który daje trochę wiary i uśmiechu. Jest nadzieja na to, że rozpoczęty sezon będzie wyglądał inaczej niż zeszły. Z niecierpliwością czekamy więc na kolejny mecz.

Wróć do aktualności

SPONSOR TYTULARNY

Partner strategiczny

Sponsorzy główni


Sponsorzy techniczni


Sponsorzy


Partnerzy 


Sponsorzy Akademii


Partnerzy Akademii