Żółto-biało-niebiescy mają za sobą drugi mecz kontrolny przed rundą wiosenną sezonu 2020/21. Jak wygrany 4:0 sparing z Wólczanką Wólka Pełkińska ocenił trener naszej drużyny?
– Nie jestem do końca zadowolony – mówi Marek Saganowski. – Szczególnie początek meczu miał wyglądać inaczej. Na pewno czeka nas jeszcze trochę pracy. Problemy wynikały z błędów taktycznych oraz złych wyborów. Natomiast druga połowa była ok. To był jednak dopiero drugi sparing i nie chcieliśmy wrzucać zbyt wielu rozwiązań taktycznych, żeby to się wszystko nie pomieszało – dodaje.
W sobotnim spotkaniu nie zabrakło graczy testowanych, a kilku piłkarzy odpoczywało od gry. Co można powiedzieć na temat ewentualnych wzmocnień? – Dla nas, jako nowego sztabu szkoleniowego najważniejsze jest, by najpierw przyjrzeć się zawodnikom, których mamy w składzie. Znamy tych, którzy grali regularnie w rundzie jesiennej, ale resztę musimy poznać. Nie chcemy zrobić nikomu krzywdy, czy czegoś przeoczyć – podkreśla szkoleniowiec.
Czy zatem na zgrupowanie do Uniejowa pojedzie już wyselekcjonowany i zamknięty skład? – W idealnym świecie wyjechalibyśmy na obóz z gotową kadrą 24 zawodników. Mielibyśmy tam czas na różnego rodzaju taktyczne rozwiązania, analizy treningów i sparingów, które są regularnie nagrywane. Znając jednak życie i piłkę nożną, można się spodziewać, że jeszcze na tydzień przed ligą będziemy coś organizować – zakończył trener Saganowski.