Aktualności

Przed nami trzeci mecz na przestrzeni siedmiu dni. W sobotę o godz. 18:00 "Motorowcy" zmierzą się w Polkowicach z tamtejszym Górnikiem.

Gospodarze nadchodzącej potyczki są liderem tabeli eWinner II ligi po dotychczasowych dwóch kolejkach. Ekipa z Dolnego Śląska pokonała w Elblągu tamtejszą Olimpię 1:0, a w minioną niedzielę wygrała na wyjeździe z GKS Jastrzębie Zdrój 2:0. Zespół prowadzony przez trenera Szymona Szydełkę to spadkowicz z zaplecza ekstraklasy, który szybko chciałby powrócić do Fortuna I ligi. Co ciekawe, w szeregach zielono-czarnych gra piłkarz, który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw Motoru, Tomasz Kołbon.

Górnik zagra w sobotę pierwszy mecz o stawkę przed własną publicznością od 22 maja. Polkowiczanie przystąpią do najbliższej rywalizacji bardziej wypoczęci, niż "Motorowcy", ponieważ w trakcie tygodnia nie rozgrywali spotkania w Fortuna Pucharze Polski. W rundzie wstępnej los przydzielił im bowiem GKS Bełchatów, który wycofał się z rozgrywek "Pucharu Tysiąca Drużyn". Natomiast podopieczni Stanisława Szpyrki "mają w nogach" wtorkowe starcie ze Śląskiem II Wrocław.

Po raz ostatni graliśmy z Górnikiem w Polkowicach 5 grudnia 2020 roku. Nasza drużyna zremisowała wówczas 1:1. Jednym z zawodników, który wystąpił wtedy w żółto-biało-niebieskich barwach jest Rafał Król. - Oczywiście teraz celujemy w trzy punkty - mówi kapitan Motoru. - Mecz ze Śląskiem II Wrocław pokazał, jaką jesteśmy drużyną. Udowodniliśmy, że potrafimy grać ładną i ofensywną piłkę. Chcemy to kontynuować. Górnik jest dobrym zespołem, który nie stracił jeszcze gola w lidze w tym sezonie, ale to nie zmienia faktu, że chcemy pokonać najbliższego przeciwnika - dodaje popularny "Królik".