Już jutro wracamy do gry! Po niecałych dwóch miesiącach przerwy, w pierwszym meczu 2025 roku zmierzymy się z Lechią Gdańsk.

Za Lechią bardzo burzliwy okres, aż do 30 stycznia nie było wiadomo, czy licencja do gry w Ekstraklasie zostanie jej odwieszona. W związku z problemami finansowymi zawieszona została nie tylko licencja, ale także możliwość sprowadzania nowych zawodników do klubu, wobec czego obecne okienko transferowe przebiegło nad wyraz spokojnie. Jedyną zmianą w zespole z Gdańska była roszada na stanowisku trenera. 1 grudnia stery nad zespołem objął John Carver, tym samym zastępując Szymona Grabowskiego, który wcześniej wprowadził Lechię z powrotem na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce.

Słabe wyniki osiągane przez całą pierwszą rundę poskutkowały tylko 14 zdobytymi punktami co przełożyło się na przedostatnie miejsce w tabeli. Jednak od czasu objęcia zespołu przez Anglika, Lechici nie zaznali smaku porażki. W jedynym ligowym meczu wygrali 1:0 z ostatnim w tabeli Śląskiem Wrocław, a następnie we wszystkich trzech sparingach, podczas okresu przygotowawczego, odnieśli zwycięstwa – 4:2 z OFK Beograd, 1:0 z Polissią Żytomierz i 4:3 z Karwiną.

My również możemy pochwalić się okazałą passą bez porażki, tyle że w meczach o stawkę. Spośród pięciu ostatnich spotkań nie przegraliśmy ani razu, a aż cztery razy wygrywaliśmy. Pokonaliśmy kolejno Pogoń Szczecin, Piasta Gliwice, Zagłębie Lubin i Radomiaka Radom, a na wyjeździe z Rakowem Częstochową zremisowaliśmy 2:2.

Na kontynuowanie dobrej serii liczymy także jutro, ale historyczny bilans spotkań nieznacznie przemawia za gośćmi. Spośród dotychczasowych 25 spotkań wygraliśmy osiem, remisami zakończyło się siedem z nich, a dziesięć padło łupem Lechii. Jednak aby odszukać ich ostatnie zwycięstwo trzeba cofnąć się aż do 2008 roku.

Zawodnikami, którzy w swojej karierze występowali w obu zespołach, są Kacper Rosa i Paweł Stolarski. „Rosi” spędził w Gdańsku 3 lata, jednak nigdy nie doczekał się debiutu w pierwszej drużynie, natomiast „Stolar” w biało-zielonych barwach wystąpił aż 84 razy – najwięcej spośród wszystkich klubów, w których grał.

W jutrzejszym meczu zabraknie dwóch bardzo ważnych zawodników, którzy pauzują za nadmiar żółtych kartek. Na boisku nie zobaczymy Sergiego Sampera oraz kapitana Lechitów, Rifeta Kapicia.

Pierwszy gwizdek sędziego już jutro o 14:45, arbitrem głównym spotkania będzie Piotr Lasyk.

Pamiętajcie, że półtorej godziny przed meczem przywitają Was miksy podawane przez DJ-a Yantimera, a przed samym spotkaniem, kilkuminutowe show na murawie zaprezentują bębniarze z grupy Ritmo Bloco. To wszystko w ramach specjalnego Motor Music Show!

Bilety do kupienia na bilety.motorlublin.eu oraz w punktach stacjonarnych.

Do zobaczenia na Arenie!